Mało kto zna ten bardzo ciekawy kraj. Wyspy owcze, zwłaszcza dla Polaków stanowią zakątek odległy i egzotyczny. Wyspy owcze to archipelag wysp wulkanicznych. Panuje to specyficzny klimat, który jest warunkową szerokości geograficznej pod jaką się tej kraj znajduje. Panuje tu klimat umiarkowany o silnych wpływach oceanicznych, sprawia to ,że panują tu ciepłe zimy, chłodne lata i duże opady. Temperatura w styczniu wynosi O stopni, natomiast w sierpniu, gdzie w Polsce mamy piękne lato, temperatura sięga tu zaledwie 11 stopni. Dość dużo tu chmur, mgieł. Aura nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Taki klimat warunkuje też rodzaj roślinności, jaka się tu znajduje. Lezą one w okolicach Norwegii, Irlandii i Wielkiej Brytanii stąd tez pierwszymi osadnikami byli tu Irlandczycy, a później Norwegowie. Wyspy leżą nam Morzem Norweskim. Stanowią zależne terytorium Danii. Z początkami jego istnienia związana jest hodowla owiec i rybołówstwo na szeroką skalę. W związku z tym gospodarka wysp jeszcze do lat 80 – tych XX wieku nie była dobrze rozwinięta. Był to kraj prymitywny technologicznie, jeszcze w latach 50- tych XX wieku brakowało tu prądu i podstawowych wynalazków współczesnej cywilizacji. Czas się tu gdzieś zatrzymał, żyją oni jakby w odosobnieniu, są krajem mało popularnym i znanym, mało które wie, ze znajdują się w Europie. Jest to miejsce bardzo ciekawe, ze względu na silne wiatry nie ma tu w ogóle drzew, a jedynie sztuczne narośl al telewizja pojawia się dopiero w 1978 roku, co już całkowicie dziwi i zaskakuje nawet Polaka. Większość domów ma dachy, które porośnięte są trawą, jest to związane z tradycją i poszanowaniem zieleni.Zwiedzenie Wysp Owczych, zwłaszcza ruszając z Polski jest niemożliwe. Nie ma promu, ani lotu, który byłby skierowany wyłącznie do tego miejsca. Można się dostać tu z paru miejsc w krajach skandynawskich. Mieszkają tu i nasi rodacy, stanowią oni szacowną liczbę 100 obywateli tego kraju. Gospodarka Wysp prezentuje bardzo niski poziom, sytuacja jednak powoli się poprawia, gdyż Farerczykowie zmienili swój front gospodarczy nastawiają się na połowy i hodowle bardziej opłacalnych ryb. Propagowanie zdrowego stylu życia poprzez aktywny wypoczynek nie jest tutaj zbyt popularne, a to dlatego ponieważ mamy tu dwa narodowe sporty piłkę nożną i wyścigi łodzi. Piłka nożna jest uwielbiana przez obywateli wysp, w ich drużynie grało dość pokaźne grono Polków zasługując sobie na szacunek tutejszej ludności. Ciekawostką jest także to, że ludzi jest tu znacznie mniej niż owiec, których jest 1.75 razy więcej niż obywateli. Geneza nazwy nie jest dokładnie znana, ale już w XIII wieku istniał nakaz hodowli owiec, który miał formę aktu normatywnego, który obowiązywał wszystkich. Tym samym hodowla owiec stanowi naturalne dobro i tradycję, dzięki klimatowi ewoluował tu specyficzny rodzaj owiec pasterskich, które znakomicie przystosowały się do warunków klimatycznych tego regionu Skandynawii. Mimo, że jest to terytorium zależne Danii, w swojej suwerenności i podejmowaniu decyzji jest samodzielne. Wyspy Owcze stanowią dla Polaków wyobrażenie o miejscu gdzieś na końcu naszego pięknego świata.